Autor Wiadomość
paulinanowicka
PostWysłany: Nie 18:05, 09 Gru 2007    Temat postu: Magazyn 24 godziny,TVN 24, 8. 12. 2007

Miller wyjaśnił, że sam zadzwonił do Tuska z życzeniami i pytaniem czy premier zechce go przyjąć. "Premier Tusk odebrał mi rekord z 2001 roku, kiedy to SLD uzyskał 41 procent głosów. W ostatnich wyborach Tusk dostał pół procent więcej i rekord należy do niego` - to zasługuje na gratulacje. Przypomniał też, że kiedy był premierem spotykał się z Tuskiem, jako szefem PO i nikt nie robił z tego sensacji. Szkoda, że to co jest standardem w zachowaniach polityków gdzie indziej, w Polsce jest czymś nienaturalnym - skwitował Miller w "Magazynie 24 Godziny" w TVN 24

To, co mnie w tym wszystkim deprymuje, to to, że fakt kurtuazyjnej rozmowy przynajmniej przez część polityków i część prasy jest opisywany w kategoriach jakieś niesamowitej sensacji - powiedział Miller komentując doniesienia o swoim spotkaniu z Donaldem Tuskiem. "Dziennik" napisał dziś, że Miller podczas czwartkowego spotkania z Donaldem Tuskiem udzielał mu rad, jak wygrać spór z prezydentem.

Doniesienia te komentował Jarosław Kaczyński. - Dzisiejsza prasa przynosi wieść o tym, że Leszek Miller stał się doradcą pana Tuska jeśli chodzi o walkę z prezydentem Rzeczypospolitej. (...) To pokazuje wszystko. Pokazuje, że nie ma żadnych zasad, że jest tylko twarde dążenie do tego, by zagrożony przez nasze działanie establishment poczuł się pewnie, by ci wszyscy, którzy mogli mu zagrozić byli eliminowani - mówił szef PiS.

- Ja się spotkałem z premierem Kaczyńskim w jego gabinecie, kiedy był premierem, ale wtedy Donald Tusk nie powiedział, że przez to stałem się doradcą premiera - ripostował Miller. - To określa różnicę klasy tych polityków, ale też pokazuje, jak przez ostatnie lata spustoszyła się polska polityka - skomentował były premier.

Miller powiedział, że rozmawiali o tym, jak to jest być premierem, jak się prowadzi negocjacje z Unią Europejską i o ludziach UE. Według Millera poruszali, co prawda, relacje prezydent-premier, ale ogólnie, a nie w odniesieniu do trwającego konfliktu Tusk-Kaczyński.

- W polityce zagranicznej przewaga jest po stronie prezesa Rady Ministrów i rządu, bo to rząd prowadzi politykę zagraniczną - powiedział Leszek Miller.

- Prezydent pełni, co najwyżej funkcje pomocnicze - dodał. - Tutaj nie ma żadnych wątpliwości, że sternikiem polityki zagranicznej jest premier, a nie prezydent - skomentował konflikt dotyczący podziału kompetencji pomiędzy Donaldem Tuskiem i Lechem Kaczyńskim.

Zródło: TVN 24

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group